30 lipca 2009, 00:59
na kolejne spotkania, rozmowy...gdzie on był całe moje życie? i dlaczego, gdy już się pojawił robi to obarczony całym pakietem dodatkowym, z którym jednak trudno walczyć, bo walka skazana jest na porażkę juz na wstępie...
żal do losu...
a mimo to czekam...naiwność? nadzieja na odmianę losu?
w oczekiwaniu...myśli biegną cały czas...co chwilę zmieniają tor...i powracające dylematy morlane...